Powody takiego stanu rzeczy są zróżnicowane. Drobny uraz z zaliczenia sparingowej premiery minionej soboty wykluczył Macieja Rozmusa, od dłuższego czasu niezdolny do gry jest Artur Kitka. Usprawiedliwione były absencje Łukasza Błasiaka i Jakuba Krasnego. Przez tydzień trener „Fiodorów” nie będzie miał do dyspozycji Marcina Dudki, który wyjechał na... wczasy. Z kolei Radosław Tracz, podobnie jak i Artur Dziedzic Radziechowy zamienić mają tego lata na Leśną.

IV-ligowiec ma w swoich szeregach także nowe twarze. Jak informowaliśmy już na naszych łamach, letnimi nabytkami mogą okazać się Przemysław Jurasz i Maciej Łącki, trenujący z zespołem GKS-u i testowani w warunkach meczowych. W sobotę radziechowianie 3:0 rozprawili się z rywalem z Bestwiny. – Ocena sparingu? Pozytywna. Wystarczy spojrzeć na to, że nie straciliśmy gola, sami kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Testy? Jeszcze będą kontynuowane – klaruje trener Maciej Mrowiec.

Choćby w środę, gdy „Fiodory” zaprezentują się wieczorem własnym kibicom sprawdzianem przeciwko ustrońskiej Kuźni (początek sparingu o godzinie 18:00).