
Słabo u siebie
Soła Żywiec na półmetku rywalizacji w żywieckiej A-klasie ma tylko cztery punkty straty do miejsca na podium. Podopiecznych Andrzeja Czula można uznać za pewnego rodzaju fenomen.
Własne boisko zazwyczaj jest atutem, w przypadku żywieckiej Soły jest zupełnie inaczej. Tylko pięć punktów Soła jesienią zdobyła przed własną publicznością, czternaście na wyjazdach. – Odczuwam duży niedosyt po pierwszej części sezonu. Liczyliśmy na lepszy wynik. U siebie prezentowaliśmy się słabo, nie wygrywaliśmy – mówi Andrzej Czul. – Ciężko ocenić z czego to wynikało. Nasze boisko dla obu zespołów zawsze było takie samo – dodaje.
Soła Żywiec po pierwszej części sezonu jest na 8. miejscu w tabeli, ma na swoim koncie 19 punktów, do trzeciej w stawce Soły Rajcza traci tylko 4 "oczka".