– Bawimy się dalej. Ustaliliśmy na spotkaniu z zarządem, że staniemy wszyscy na głowie, aby drużyny nie osłabić i zrobić krok w przód – rozpoczyna rozmowę z naszym portalem trener Grzegorz Sodzawiczny, który dodaje, że w Zebrzydowicach działacze pracują nad skompletowaniem drużyny na nowy sezon. – Chciałem zostać w Spójni, ale najpierw uzgodnić cele, jakie będziemy wspólnie realizować. Znamy realia i nasze możliwości, ale zamierzamy dążyć do tego, aby nie drżeć o utrzymanie do samego końca rozgrywek – podkreśla szkoleniowiec.

Tym niemniej na razie wieści kadrowe napływające z Zebrzydowic pomyślne nie są. Jakub Kolondra nosi się z zamiarem powrotu do beniaminka „okręgówki” LKS-u Kończyce Małe, do Błyskawicy Kończyce Wielkie come-back zaliczy latem Mateusz Brychcy. Za nowym pracodawcą rozgląda się odpowiedzialny za wiele ofensywnych poczynań zespołu Robert Janulek. – Pracujemy nad uzupełnieniem naszej kadry, aby potencjał jej był nie mniejszy, jak w minionej rundzie – kończy Sodzawiczny.