Spadek i co dalej?
Tempo Puńców pożegnało się z klasą okręgową, w stylu... zdobyło mniej punktów niż Wilamowiczanka Wilamowice, która wycofała się z rozgrywek po pierwszej części sezonu. Co dalej? W Puńcowie zmiany po spadku są nieuniknione. Tuż przed końcem rozgrywek z funkcji trenera zrezygnował Marek Bakun. Drużyna rozgrywki dokończyła pod opieką Krzysztofa Wesołowskiego, trenera drugiego zespołu Tempa. Kto poprowadzi drużynę w A-klasie? - Na pewno nie Krzysztof Wesołowski, który zostaje, ale w roli zawodnika. Z nowym trenerem jesteśmy praktycznie dogadani. W przyszłym tygodniu wszystko powinno się wyjaśnić – zapowiada Tomasz Morys, prezes klubu.
Roszady dotkną także drużynę, w Puńcowie zamierzają postawić na wychowanków i zawodników miejscowych. – Z rozgrywek B-klasy zostanie wycofana „dwójka”. Chłopcy z rezerw, plus nasi wychowankowie, gracze „jedynki” oraz powracający z wypożyczeń stworzą nowy zespół. Wracamy do modelu drużyny dla miejscowych chłopaków, którzy grają dla przyjemności, a nie dla pieniędzy, których jest w klubie coraz mniej. Podobnie jak w przypadku trenera, o nazwiskach możemy rozmawiać dopiero w przyszłym tygodniu. W sobotę mamy zakończenie sezonu – przybliża przyszłość Tempa nasz rozmówca. – Nie takie zespoły jak my, spadały z ligi. Bez problemów poradzimy sobie w A-klasie – dodaje.
Do tematu sytuacji kadrowej w Puńcowie wrócimy początkiem przyszłego tygodnia.