
Spadkowicze robią różnicę
LKS '99 Pruchna i Góral Istebna niemal w pełni zgodnie przewodzą rozgrywkom skoczowskiej A-klasy po 10. kolejkach już przez ligowców zaliczonych.
Głową w mur
Najskromniej pod względem bramkowych łupów wypadł w miniony weekend mecz w Pogwizdowie. Tu jednak na uwagę zasługuje piorunujący początek, bo już w 4. minucie gospodarze sprytnie rozprowadzili akcję, a jej finalizacji dokonał rasowy snajper Patryk Kabiesz. Piłkarze z Hażlacha zmuszeni zostali zatem do odrabiania strat, co też szło im, jak po grudzie...
– Biliśmy głową w mur. Nie graliśmy źle, kilka sytuacji sobie wypracowaliśmy, ale nic wpaść do siatki nie chciało – wyjaśnia Dariusz Kłoda, szkoleniowiec Victorii, która w 55. minucie spotkania zmarnowała nawet rzut karny. Futbolówkę wysoko ponad poprzeczką przeniósł Kamil Szajter. Pozostałe groźne strzały świetnie parował mający swój przysłowiowy „dzień konia” Krzysztof Dzięgiel. Olza rywalowi zagrażała głównie wrzutami z autu Zbigniewa Banota, które jednakże powodzenia nie przyniosły, a skromne 1:0 z premierowej odsłony okazało się rozstrzygnięciem finalnym.
– Szkoda tej porażki, bo liczyłem, że doskoczymy do czołówki tabeli, a tak mamy już znaczną stratę do lidera – dodaje trener ekipy z Hażlacha.
Patrzą w górę
LKS Goleszów pokonał LKS Kończyce Małe 2:1. To największe zaskoczenie 10. kolejki a-klasowej. – Myślałem, że dobrze spisujący się zespół z Kończyc Małych potwierdzi swoje aspiracje. Goście byli wyraźnym faworytem i trochę dziwi, że się potknęli – przyznaje Kłoda.
Zwycięstwo – i to efektowne 5:1 nad Iskrą Iskrzyczyn – stało się również udziałem Beskidu Brenna, który po kiepskim początku rozgrywek wspiął się na 10. miejsce w tabeli. Od strefy spadkowej, odważnie patrząc w górę stawki, odskoczyli piłkarze Błękitnych Pierściec, którzy rozbili pogrążonego w kryzysie Orła Zabłocie.
Lider najmocniejszy
Zdaniem naszego rozmówcy to zespół z Pruchnej na obecnym etapie sezonu przedstawia się najciekawiej pod względem piłkarskim, a pozycja lidera nie ma w sobie nic z przypadku. – Fajnych, młodych chłopaków zebrał trener Adam Śmigielski i widać, że poczynają sobie coraz śmielej – zaznacza Kłoda, nawiązując do pewnej wygranej 4:1 LKS-u '99 nad Strażakiem Dębowiec.
Po piętach liderowi depcze inny do niedawna uczestnik zmagań w „okręgówce”. Góral Istebna, m.in. wobec „czteropaka” Mateusza Krężeloka, rozjechał 9:0 outsidera z Rudnika. – Ci dwaj spadkowicze robią w naszej lidze różnicę na korzyść jej poziomu – podsumowuje szkoleniowiec Victorii, sposobiącej się do konfrontacji z... istebnianami.
Wyniki 10. kolejki:
LKS Goleszów – LKS Kończyce Małe 2:1 (0:1)
Olza Pogwizdów – Victoria Hażlach 1:0 (1:0)
Beskid Brenna – Iskra Iskrzyczyn 5:1 (2:1)
KS Nierodzim – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:1 (0:0)
LKS '99 Pruchna – Strażak Dębowiec 4:1 (2:0)
Orzeł Zabłocie – Błękitni Pierściec 1:6 (0:3)
Góral Istebna – LKS Rudnik 9:0 (6:0)
TABELA / TERMINARZ