Zapewnić sobie ligowy byt - taki cel przyświecać będzie ekipie z Żabnicy w rundzie wiosennej. Ekipa z Żabnicy zakończyła rundę na 14. miejscu z dorobkiem 12 punktów, co na dziś daje utrzymanie tej ekipie. Zespół ten głównie punktował na jesień przed własną publicznością. Nie ma co ukrywać, specyfika boiska w Żabnicy dała we znaki kilku faworytem. Nie można również zaprzeczyć, iż beniaminek dysponuje solidną ofensywą. 30 zdobytych bramek to więcej niż m.in. Bory Pietrzykowice czy Spójnia Zebrzydowice. W futbolu jednak nie można zapominać o defensywie i to ona ma zostać wzmocniona w najbliższym czasie. 

 

- Rozmowy cały czas trwają. Póki nie ma podpisu, to ciężko coś wyrokować. Naszym priorytetem jest jednak wzmocnienie linii obrony i być może wkrótce ogłoszone zostaną 1 lub 2 nazwiska. Co cieszy to fakt, że nikt nie odchodzi. Zostaje również Dariusz Sierota, który był łączony z innymi klubami - zdradza Dominik Natanek, szkoleniowiec Skałki. 

 

Drużyna z Żabnicy do treningowego reżimu wróciła końcem stycznia, a do rundy wiosennej przygotowuje się korzystając z orlika oraz sali gimnastycznej. Pierwszy sparing na dużym boisku dopiero przed nimi. W nadchodzącą sobotę Skałka zagra premierowy mecz kontrolny, a jej rywalem będzie Zapora Wapienica. - Co do frekwencji, można mieć zastrzeżenia. Pracujemy na tyle ile możemy. Wierzę jednak, że się uda utrzymać "okręgówkę" w Żabnicy - deklaruje Natanek.