A-klasowa Błyskawica Kończyce Wielkie nie była faworytem sparingowej potyczki ze skoczowskim Beskidem. Ale przeciwstawić się gościom zdołała.

Beskid Skoczow

Gospodarze byli we wtorkowy wieczór nad wyraz skuteczni. Z czterech bramkowych okazji wykorzystali dwie, a trzeciego gola zapewnili sobie za sprawą rzutu karnego. Jedynie Dawid Kiełczewski znalazł z kolei sposób na świetnie dysponowanego golkipera Błyskawicy, ratując tym samym honor zespołu ligi okręgowej. Cóż zatem z tego, że to skoczowianie – zgodnie z przewidywaniami – częściej byli w posiadaniu piłki. Na „właściwe tory” jeszcze podopieczni Marcina Michalika nie wskoczyli.

Wynik test-meczu zatem jest sporym zaskoczeniem. – Nie spodziewałem się, że wygramy, bo było nas mało. Część chłopaków dopiero wróciła z urlopów. Cóż, mieliśmy też na pewno dużo szczęścia – zauważa trener zwycięskiego a-klasowca, Dariusz Kłoda.

Błyskawica Kończyce Wielkie – Beskid Skoczów 3:1 (2:0) Gole dla Błyskawicy: Kwik, D.Brychcy, J.Parchański Gol dla Beskidu: Kiełczewski

Beskid: Mach (Matuszny) – Wojaczek, D.Ihas, Wojciechowski, testowany zawodnik, testowany zawodnik, A.Ihas, Smagło, Surawski, Kiełczewski, Padło oraz Matuszka, testowani zawodnicy Trener: Michalik