Pierwsze minuty nie zapowiadały wstydliwej porażki chybian. Cukrownik wyszedł na prowadzenie już w 3. minucie, gdy Rafał Szczygielski dobrze odnalazł się w zamieszaniu pod polem karnym przeciwnika. Mąjąc na względzie poprzednie sparingi drużyny z Chybia wydawało się, iż kolejne gole tej ekipy są tylko kwestią czasu. Rotuz nie zamierzał jednak dać za wygraną, a w rolę bohatera tego test-meczu wcielił się Bartłomiej Feruga. Nowy nabytek beniaminka bielskiej A-klasy w pierwszej części meczu wpierw skutecznie wyegzekwował "11", a później precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego.

Morale Cukrownika kompletnie opadły w drugiej odsłonie towarzyskiej konfrontacji, co skrzętnie wykorzystał a-klasowicz, aplikując wyżej notowanemu rywalowi po przerwie aż 4 bramki. 2 z nich zdobył świetnie dysponowany Feruga, a swoje "pięć groszy" dołożyli także: Krystian Cyroń oraz Jakub Banet. – Nie umiem wytłumaczyć tego co się dzisiaj stało. Przegraliśmy z kretesem, po prostu – stwierdza trener Cukrownika, Sławomir Machej.