Spójnia Landek: w innej rzeczywistości
W lidze okręgowej praktycznie w każdym meczu Spójnia Landek pełniła rolę faworyta. W innym położeniu zespół beniaminka znajdzie się już na starcie nadchodzących rozgrywek IV ligi śląskiej.
Przed zespołem z Landeka pierwszy, historyczny sezon na szczeblu czwartoligowym. To efekt wygranej rywalizacji w „okręgówce”, co przyszło futbolistom Spójni względnie łatwo. Od startu okresu przygotowawczego drużyna znajduje się jednak w zupełnie innej rzeczywistości. Trzeba bowiem dość szybko oswoić się z myślą o występach w IV lidze, nie tylko w teorii wyższej klasie rozgrywkowej. Tu bowiem dla beniaminka każdy mecz i przeciwnik może okazać się bardzo wymagający. I nie sposób jednoznacznie wyrokować o dalszych losach zespołu z Landeka. Debiutant w stawce przystąpi do sezonu 2013/2014 z pewnymi atutami, ale zarazem bez odpowiedniego bagażu doświadczeń. Ciężko przewidzieć, jak dominacja w lidze okręgowej przełoży się na punktowe zdobycze w IV lidze. Występów piłkarzy Spójni będziemy oczekiwać z zaciekawieniem. Wypada mieć nadzieję, że na dłużej to powiew świeżości na czwartoligowym froncie.
Jak do gry w IV lidze w sezonie 2013/2014 odnosi się szkoleniowiec Spójni, Sławomir Białek?
Plusy i minusy okresu przygotowawczego... - Do plusów można zaliczyć liczbę zawodników pojawiających się na treningach. Zobaczymy czy ta ilość przełoży się na jakość. Zakładany plan, poza odwołanym sparingiem z Wilamowiczanką, udało się zrealizować i z tego jestem zadowolony. Niektórzy zawodnicy przebywali na urlopach w trakcie okresu przygotowawczego i to trochę skomplikowało pracę całej drużyny. Kadra na dziś nie jest jeszcze zamknięta. Potrzebujemy młodzieżowców i wtedy będziemy gotowi w pełni do startu rozgrywek.
Założenia na piłkarską jesień... - Chcemy dobrze zacząć ligę i starać się zdobyć jak najwięcej punktów już w pierwszej rundzie. Każdy zdaje sobie sprawę z kolejnej planowanej reorganizacji rozgrywek i walka będzie bardzo zacięta w każdym meczu. Ja wychodzę z założenia, że bez względu na klasę rywala gramy o trzy punkty. Fajnie, gdyby udało się nam na półmetku znaleźć w środku stawki i mieć pewien komfort, bo wiosna będzie o wiele trudniejsza.
Faworyci ligi – kto na podium... - Dla mnie GKS Jastrzębie jest faworytem numer jeden i uważam, że ligę wygra. Na podium widzę też Iskrę Pszczyna, zespół mocny kadrowo, dobrze poukładany przez trenera Wojtka Jarosza. O trzecie miejsce powinna toczyć się walka do końca. Może podoła wyzwaniu któryś z beskidzkich zespołów?
Wyniki sparingów: - Polonia Łaziska Górne 1:5 - Wisła Ustronianka 3:1 - KS Międzyrzecze 5:0 - Urania Ruda Śląska 0:1 - Zapora Porąbka 2:1 - Groń Bujaków 5:2 (Puchar Polski)
Transfery: Przybyli: Dawid Lech (wypożyczony z BKS-u Stali), Witold Szczepanik (z Drzewiarza Jasienica), Przemysław Szczyrbowski, Mateusz Kępka, Szymon Kubica, Andrzej Tomala (wszyscy z juniorów) Ubyli: Dominik Zieliński (wypożyczenie do Resovii Rzeszów), Daniel Gala (szuka klubu), Mateusz Malinka (powrót do Drzewiarza Jasienica)