
Sprawdzian "na naturalnym"
W poniedziałek, na bocznym boisku Soły z naturalną nawierzchnią, drużyna Tymoteusza Chodźko sparowała z Pionierem Pisarzowice.
- Mimo dość ciężkich warunków, bo zagraliśmy na naturalnej nawierzchni, jestem zadowolony z postawy mojej drużyny. Byliśmy drużyną lepszą od początku do samego końca. Na pewno jednak mieliśmy znacznie więcej okazji niż wskazuje na to wynik - mówi trener Soły Tymoteusz Chodźko.
Im bliżej ligi, tym forma Soły wygląda coraz lepiej, co widoczne było w sparingu z Pionierem. Drużyna z Kobiernic od początku narzuciła ofensywny wariant i to przyniosło owoce. W 30. minucie Jakub Kunicki otworzył wynik spotkania. Na kolejne trafienie przyszło czekać kibicom do drugiej części. W 70. minucie bramkarza gości pokonał Marcin Stwora, ustalając wynik meczu.
Sytuacji strzeleckich kobierniczanie stworzyli jednak znacznie więcej. Kilka dobrych prób miał Tomasz Kurowski i Michał Żurek. Groźnie główkował Filip Sędziak. Swoją okazję miał również Mikołaj Rozumkiewicz.