Za drogomyślanami wcale niełatwa przeprawa. Cukrownik w ostatnich spotkaniach dał się pokazać jako zespół o bardzo dobrej defensywie ... do czasu. Obrona chybian złamana została w 68. minucie, gdy Grzegorza Tide pokonał Łukasz Halama. Błyskawica wykorzystała więc potknięcie liderującego Orła z Koszarawą, przez co ich strata do 1. miejsca zmalała do jednego punktu. –  Bardzo się cieszę z wygranej, ale też, że kolejny raz zagraliśmy na zero. Jestem zadowolony ze stylu naszej gry. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, aczkolwiek często brakowało kropki nad i. Drużyna z Chybia skutecznie zamurowała dostęp do swej bramki, dlatego ciężko było przedostać się w jej pole karne – ocenia trener Błyskawicy, Krystian Papatansiu. 

W kolejnym meczu zespół z Drogomyśla zmierzy się w niedzielę na terenie beniaminka z Pietrzykowic. Cukrownik o przełamanie złej passy powalczy z kolei z żywiecką Koszarawą.