Z tym stworzyli bardzo atrakcyjne widowisko, które szybko zaowocowało w bramki. W 8. minucie Robert Mrózek „złamał” akcję z lewego skrzydła do środka i korzystając na rykoszecie dał Orłowi prowadzenie. Goście stracili na moment rezon i w 17. minucie po pięknej zespołowej wymianie podań wyrównał uderzeniem z okolic 11. metra Sebastian Karzełek. Wymiana ciosów po owym trafieniu trwała w najlepsze i w 28. minucie znów ekipa z Łękawicy była w sytuacji korzystniejszej. R.Mrózek dojrzał idealnie ustawionego Michała Dudę, który z najbliższej odległości pokonał Wojciecha Rzońcę.

Do pauzy przyjezdni prowadzili 2:1, ale krótko po upływie godziny rywalizacji z przodu byli... piłkarze LKS-u '99. W 60. minucie dośrodkowanie Kacpra Brachaczka zostało wybite, do piłki dopadł Sebastian Banot i ładnym strzałem „zgrzeszył” skutecznością. Ataki miejscowych nie ustawały i w 65. minucie spotkała ich zasłużona nagroda, gdy z prostopadłego podania Adama Zbroszczyka skorzystał Dawid Mencner. Rozpędzeni gospodarze mogli przeciwnika dobić, ku temu okazje wymarzone mieli Marcin Wysiński i Piotr Kowal, lecz... to Orzeł finalnie fetował świąteczne łupy. W 70. minucie błysnął R.Mrózek, którego nieco fartowny „centrostrzał” wylądował „za kołnierzem” bramkarza ekipy z Pruchnej. Gdy wszystko wskazywało na remis, w 90. minucie długiego zagrania z połowy Orła nie przeciął żaden z obrońców LKS-u '99, a Duda rozstrzygnął losy meczu z olbrzymią dawką emocji.