Zawodnicy Beskidu Skoczów od 13 stycznia ponownie spotykają się na treningach. W zespole pojawiło się kilka nowych twarzy. Działacze postarali się o wzmocnienia. Beskid Skoczow Przygotowania w Skoczowie przebiegają bardzo spokojnie. – Długo pogoda nas rozpieszczała. Wszystko przebiega poprawnie. Korzystamy z hali i orlika. Frekwencja na zajęciach jest dobra, liczy średnio 20 osób – przedstawia sytuację Marcin Michalik.

Działacze Beskidu zakontraktowali trzech zawodników. Do Skoczowa powraca Salaheddine Sibouih. Doświadczony obrońca reprezentował bary tego klubu w sezonie 2004/2005. Marokańczyk jest zawodnikiem znanym i cenionym w naszym regionie. Grał na poziomie III ligi w Koszarawie Żywiec i Metalu-Skałce Żabnica, a ostatnio w Drzewiarzu Jasienica. Zespół trenera Michalika wzmocnił także inny były zawodnik Beskidu – Ireneusz Trojanowski. 32-latek bronił jesienią dostępu do bramki amatorskiej drużyny FC Blaszok. Ponadto kolejne pół roku, na zasadzie wypożyczenia z bielskiego Rekordu, spędzi w Skoczowie Michał Mioduchowski.

Poczynione wzmocnienia mogą nie być ostatnimi. Sztab szkoleniowy przygląda się postawie kolejnych piłkarzy. – W sparingu z Wisłą zagrali amator Wojciech Dziedzic oraz Kamil Janik z Rekordu. Kadra liczy obecnie ponad 20 osób. Trenuje z nami dwóch juniorów – klaruje opiekun Skoczowian. Beskid w niedzielę rozegra drugi test-mecz, w pierwszym przegrał 0:2 z Wisłą Ustronianką. Tym razem zmierzy się z Drzewiarzem Jasienica. Początek o 14:30.