Szymura: beniaminek zapłacił frycowe
Jasienicki Drzewiarz i Czarni-Góral Żywiec, te dwa zespoły pierwsze pojedynki o czwartoligowe punkty rozstrzygnęły na swoją korzyść. Niecodzienny start, w historycznym meczu po awansie zanotował beniaminek. GKS Radziechowy-Wieprz po pięciu minutach rywalizacji przegrywał 0:2 i grał w osłabieniu. Występy beskidzkich drużyn w śląskiej stawce komentować będą dla nas w tym sezonie eksperci. Jednym z nich jest Mirosław Szymura, były szkoleniowiec klubów IV ligi – ówczesnej Wisły Ustronianki oraz Rekordu Bielsko-Biała.
- Można było się spodziewać zwycięstwa Drzewiarza, który w tym sezonie będzie walczył o wysokie cele, być może nawet o mistrzostwo. Zaskakiwać mogą rozmiary wygranej, Jedność to solidny zespół, za mojej kadencji w Wiśle wybitnie nam nie leżał. Drużyna z Jasienicy zaprezentowała w tym spotkaniu swój potencjał, bramkę zdobył Krystian Papatanasiu, dwie Adam Kozielski. Nie wyjaśniła się przyszłość Kamila Adamka, który może jeszcze wzmocnić siłę ofensywy.
Brawa dla Górala i trenera Piotra Jaroszka. W drużynie doszło do kilku zmian, ale to wciąż bardzo młody zespół, praktycznie z roku na roku odmładzany. Zwycięstwo z Gwarkiem, który w minionym sezonie należał do czołówki, łatwo gospodarzom nie przyszło. Jest podwójnie cenne, powinno pozwolić drużynie iść do przodu. Myślę, że Czarni-Góral będą solidnym czwartoligowcem. Praca z młodzieżą w Żywcu zasługuje na słowa uznania.
Z zaciekawieniem oczekiwałem na wynik spotknia GKS-u Radziechowy-Wieprz, m.in. ze względu na występ Przemka Suchowskiego, który przez wiele lat był moim podopiecznym. Mecz fatalnie się dla gospodarzy ułożył. Bramkarz za zagranie ręką poza polem karnym zobaczył czerwoną kartkę, wszedł zmiennik, który nie był zapewne w stu procentach rozgrzany i GKS stracił dwie bramki. Beniaminek próbował odmienić losy meczu, złapał kontakt, po którym odżyły nadzieje na korzystny rezultat, ale Forteca nie dała się zaskoczyć. Drużyna z Świerklan zaliczyła bardzo udaną wiosnę, w jej szeregach jest kilku doświadczonych zawodników. Beniaminek zapłacił frycowe, gdyby nie fatalny początek, być może mecz zakończyłby się innym wynikiem. Niepowodzenie w pierwszym spotkaniu, z którym związana była presja i duże zainteresowanie, nie powinno zespołu rozłożyć, wręcz przeciwnie, zmotywować do pracy.
Wyniki 1. kolejki: Drzewiarz Jasienica – Jedność ’32 Przyszowice 4:0 (2:0) LKS Bełk – Unia Racibórz 5:1 (3:0) Czarni-Góral Żywiec – Gwarek Ornontowice 2:1 (1:1) GTS Bojszowy – Krupiński Suszec 0:2 (0:2) Podlesianka Katowice – Iskra Pszczyna 0:2 (0:1) GKS II Katowice – Górnik Pszów 4:2 (0:0) GKS Radziechowy-Wieprz – Forteca Świerklany 1:4 (1:2) Unia Turza Śląska – Szczakowianka Jaworzno 2:2 (0:1)
[standings league_id=5 template=extend logo=false]