Już po pierwszych 45. minutach zawodnicy z Węgierskiej Górki przegrywali 0:2. - Zaprezentowaliśmy się bardzo słabo. Zagraliśmy najsłabszy mecz ze wszystkich dotychczasowych sparingów. Wprowadzamy do zespołu młodych zawodników, którzy potrafią zagrać w jednym meczu błyskotliwie, ale w drugim popełniać proste błędy - komentuje Tomasz Sala, trener drużyny Metalu, która w rewanżowych 3 kwadransach straciła jeszcze jednego gola. Nie strzelając przy tym żadnego. 

- Nasza młodzież zbiera dopiero doświadczenie w seniorskiej piłce. Chcemy wyciągać wnioski i poprawiać się w każdej kolejnej grze. Wczoraj była ku temu okazja z solidnym przeciwnikiem, który dobrze operował piłką - pochwalił opiekun beniaminka Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej zespół Daniela Bąka, który w tabeli bielskiej A-klasy zajmuje 5. pozycję.