15-latka reprezentująca klubowe barwy bielskiego BKT Advantage zaszokowała już w I rundzie turnieju, gdy gładko pokonała rozstawioną z „siódemką” Irinę Marię Barę 6/1, 6/3, notując rewelacyjne 77 procent wygranych punktów przy własnym serwisie.



Na tym spektakularnym sukcesie Maja Chwalińska nie poprzestała. Notowanej na 272. miejscu w rankingu WTA Walerii Strakowej nie dała żadnych szans. O przewadze tenisistki z Dąbrowy Górniczej świadczy dobitnie wynik 6/0, 6/3, przy czym rywalka premierowego gema zgarnęła, gdy podopieczna Pawła Kałuży miała ich na koncie... 9.



Marsz Chwalińskiej powstrzymany został w półfinale. Tu lepsza okazała się Niemka Laura Schaeder, która wygrała nieznacznie 3/6, 6/4, 6/2.



Faktem stał się życiowy sukces młodej tenisistki, uwieńczony zdobyciem 9 „oczek” do światowego rankingu i równoznaczny z awansem w zestawieniu na koniec listopada. W najbliższych tygodniach zawodniczka BKT Advantage zagra w prestiżowych turniejach juniorskich za oceanem.