W drużynie zapowiada się na kilka roszad. Ta, której nadać można już status oficjalnej, to rozstanie z Sebastianem Juroszkiem, na co zresztą zanosiło się na finiszu futbolowej jesieni. Są zarazem w Wiśle widoki na to, aby dokonać pewnych manewrów personalnych „in plus”. – Trochę tajemniczo powiem, że jesteśmy na etapie testowania. A co z tego wyjdzie? Zobaczymy – zdradza nam trener wiślan Patryk Pindel.

Jak dodaje w kontekście startu zimowych przygotowań, treningowe szlify przebiegają bez zakłóceń, choć frekwencja na tym etapie optymalną nie jest. – Trenujemy ostro, ale na spokojnie, a więc bez zbędnego szumu czy wybiegania w przyszłość. Moim zadaniem jest takie przygotowanie drużyny, aby wiosną prezentowała się lepiej, niż w poprzednich miesiącach – podkreśla szkoleniowiec ekipy z Wisły.

Najbliższe plany zawodników WSS przewidują wymagający sprawdzian – 25 stycznia konkurentem sparingowym będzie V-ligowy BKS Stal Bielsko-Biała. Początkiem lutego znikać powinny natomiast pierwsze transferowe znaki zapytania.