Trudno jest mi wyciągnąć jakiekolwiek wnioski po tym sparingu. Ten okres od zakończenia rozgrywek nie był jakiś długi, więc jakość gry mojej drużyny nie uległa diametralnej zmianie. W naszej kadrze zabrakło kilku zawodników, co również miało przełożenie na obraz naszego występu – stwierdził po meczu trener zespołu z Bestwinki Tomasz Zużałek. 

Należy jednak przyznać, iż Soła postawiła twarde warunki gry mistrzowi bielskiej klasy A. Kobierniczanie otworzyli rezultat meczu po chwili dekoncentracji drużyny przeciwnej. Zespół z Bestwinki do końca pierwszych trzech kwadransów zdołał doprowadzić do wyrównania. Piotr Wydmański otrzymawszy celne podanie od Pawła Wróbla precyzyjnie głową ulokował piłkę w siatce. Po przerwie podopieczni Zużałka przejęli kontrolę nad obrazem gry. Stworzyli sobie wiele sytuacji do zdobycia bramki, lecz zdołali wykorzystać tylko jedną, jak się okazało na wagę zwycięstwa. Testowany zawodnik w sposób najlepszy z możliwych zamknął składną akcję ekipy z Bestwinki.