Pierwsza połowa nie zapowiadała, że spotkanie zakończy się pogromem. Fakt, Muńcuł był zespołem, który dłużej utrzymywał się przy piłce i kreował akcje, ale był nieskuteczny. Dość wspomnieć, że w 20. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Kacper Najzer. Dopiero tuż przed przerwą wynik spotkania otworzył jeden z testowanych zawodników przez klub z Ujsół.
 
- Mecz toczył się pod nasze dyktando od pierwszej do ostatniej minuty. Przeważaliśmy i mogliśmy wygrać jeszcze wyżej, ale brakowało skuteczności. Spodziewałem się troszkę więcej po przeciwniku, choć trzeba podkreślić, że zmagał się on z problemami kadrowymi. Niemniej zagraliśmy fajny sparing - ocenił Krzysztof Karpeta, szkoleniowiec drużyny Muńcuła, która zwyciężyła 5:1. Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się dwukrotnie Najzer, po jednym golu dorzucili jeszcze Rafał Waligóra, Dawid Białożyt.