– Koncentrujemy się na tym, aby poszerzyć naszą kadrę i uzupełnić tym samym skład. To podstawowe założenie, które obecnie nam przyświeca. Przy sporej grupie piłkarzy testowanych trudno mówić o jakimś wielkim graniu – mówi Grzegorz Łukasik, szkoleniowiec reprezentanta „okręgówki”.

Spójnia na inaugurację sparingowego serialu mierzyła się w Pszczynie z ekipą ze Studzionki. Uległa jej 2:3, ale wynik – zgodnie z powyższą opinią trenerską – znaczenie miał nieszczególnie istotne. Zespół z Zebrzydowic swoje trafienia odnotował za sprawą Huberta Kamieńskiego, doprowadzającego do wyrównania w 35. minucie, oraz Pawła Kawika, który zebrzydowiczanom zapewnił nikłą zaliczkę przed upływem godziny potyczki. Dodajmy, że ten pierwszy wyrównał po wrzutce z bocznego sektora, drugi z kolei przytomnie odnalazł się po „przebitce”. Do rywala należały za to zwłaszcza decydujące momenty test-meczu, na którego przebieg znacznie rzutowały też wietrzne warunki pogodowe.