Transferowy ruch rozpoczął się od osiągnięcia porozumienia z Alanem Pastuszakiem, mającego doświadczenie z gry choćby w Błyskawicy Drogomyśl na poziomie IV ligi śląskiej. Na tym bynajmniej nie poprzestano. Kończyckie barwy przywdziewać będzie w nadchodzącym sezonie liczny zastęp zawodników, których poprzednim pracodawcą była Spójnia Zebrzydowice. Po latach faktem stał się powrót do klubu doświadczonego obrońcy Arkadiusza Brachaczka, w którego piłkarskim CV widnieją także m.in. Kuźnia Ustroń, Piast Cieszyn czy Tempo Puńców. Podobną drogę obrali piłkarze uniwersalni – Szymon Chmiel oraz Tomasz Wenglorz, których łączy to, że występowali w klubach zarówno z Puńcowa, jak i Zebrzydowic. Wzmocnieniem defensywy będzie zapewne również Kamil Demczak. W przypadku Arkadiusza Moczały mowa o wznowieniu treningów po dłuższej nieobecności, zaś „świątyni” LKS-u strzegł będzie Jarosław Gatner, który na wypożyczeniu ze Zrywu Bzie bronił barw Granicy Ruptawa w bojach o punkty w „okręgówce”.

Istotnie przemeblowany kadrowo zespół pod wodzą trenera Łukasza Agaty zaliczył już sparingową premierę, która nie wypadła bynajmniej okazale. Rezultatem 1:0 na korzyść przeciwnika zakończyło się spotkanie z c-klasowym LKS Skrbeńsko. – Zagraliśmy na 2 składy i bardziej chodziło o to, aby każdy z zawodników zaliczył swoje 45. minut. Do wyniku wagi bym nie przywiązywał, choć oczywiście zawsze jakiś niedosyt wraz z porażką jest – mówi szkoleniowiec reprezentanta skoczowskiej A-klasy.

Kontynuacją sparingowego serialu będzie dla LKS-u niedzielna konfrontacja z LKS Baranowice (23 lipca), miesiąc zakończy test-mecz ze Startem Mszana (29 lipca), a 2 sierpnia przyjdzie pora na mecz z Granicą Ruptawa (2 sierpnia). Awizowany jest jeszcze sparing ze Zrywem Bzie, ale z racji sierpniowego startu rozgrywek pucharowych taki sprawdzian wydaje się mało prawdopodobny.