Bielskie rezerwy nie mogą być po rundzie jesiennej pewne utrzymania w IV lidze śląskiej. Przypomnijmy – początek sezonu był w wykonaniu podopiecznych Adriana Oleckiego wyborny, w dalszej fazie zbyt często przegrywali, aby odgrywać w stawce bardziej znaczącą rolę. Czy wobec kadrowych roszad, a o nich więcej poniżej, „dwójka” będzie silniejsza? – Zobaczymy już po kilku meczach wiosennych. Myślę, że przy dysponowaniu składem w miarę optymalnym będzie dosyć podobnie – zaznacza szkoleniowiec bielszczan.
 


 

Giorgi Merebaszwiliego oraz Dawida Polkowskiego, którzy Podbeskidzie II wzmocnili w mijającym okresie przygotowawczym najszybciej, specjalnie przedstawiać kibicom nie trzeba. Obaj gwarantują odpowiednią jakość w linii pomocy. Tego samego spodziewać można się po Kajetanie KunceBartoszu Marchewce. Pierwszy z wymienionych to 21-letni obrońca, który lwią część swojej futbolowej przygody spędził w katowickim Rozwoju, ale może pochwalić się także występami na szczeblu I ligi w barwach GKS-u Bełchatów. Marchewka również urodził się w 2001 roku. Jest napastnikiem wywodzącym się z juniorskich zespołów GKS-u i Rozwoju Katowice, w CV ma ponadto grę na szczeblu II ligi w rezerwach Śląska Wrocław oraz III ligi w klubach z Goczałkowic-Zdroju i Stalowej Woli.

Tak znaczące posiłki kadrowe były pod Klimczokiem konieczne. Szeregi „dwójki” Podbeskidzia opuścili wszak zawodnicy stanowiący jesienią o obliczu drużyny. IV-ligowca opuścili m.in. reżyser ofensywnych poczynań Jan Borek, środkowi obrońcy Kamil TurońMichał Batelt oraz bramkostrzelny snajper Lionel Abate.