Beskid zimę spędzi na 3. miejscu, ustępując nie tylko puńcowianom, ale i "Fiodorom". Beskid dał się jednak poznać w ostatnich miesiącach jako ekipa grająca futbol przyjemny dla oka kibiców, walcząca do końca, co pokazały m.in. mecze z LKS-em Pogórze czy Góralem Istebna. Bartosz Woźniak pracuje w drużyną seniorów Beskidu od rundy wiosennej sezonu 2021/2022. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu drużyna pod jego wodzą zdobyła 40 z 45 możliwych punktów, przegrywając z Błyskawicą Drogomyśl oraz remisując z Podhalanką Milówka. Skoczowianie zdobyli wówczas 40 bramek tracąc 11 i kończąc 9 z 15 meczów bez utraty bramki. Wiosenne wyniki przełożyły się na zakończenie sezonu 2021/2022 na 4. pozycji. 

 

Bardzo korzystnie układa się również bilans Beskidu od momentu przejęcia zespołu przez Woźniaka. W 33 meczach odniósł on 26 zwycięstw, 3 razy zremisował, natomiast 4-krotnie musiał zaznać goryczy porażki. Ogólny bilans bramkowy to 107 strzelonych i 28 straconych bramek. - Na przestrzeni ostatnich miesięcy poprawiliśmy prowadzenie i organizację gry. Wielu zawodników zanotowało progres, drużyna dobrze pracuje na treningach. Szczególnie było to widać po porażce z Tempem, gdzie było widać w zawodnikach sportową złość - to dla mnie jest budujące. Miałem na celu rozwijać zespół, są pewne rezerwy, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Do wiosny podejdziemy z pokorą, ale z chęcią rewanżu po słabszych wynikach - mówił niedawno w rozmowie z naszym portalem sam zainteresowany. 

 

Dobrą pracę Woźniaka docenili włodarze klubu, którzy tuż przed świętami prolongowali jego umowę. Nowa umowa łączy ze sobą strony do końca sezonu 2023/2024.