W lutym pod znakiem zapytania stanęła przyszłość Marcina Sztorca na ławce trenerskiej MRKS-u. Obecnie jest on w trakcie kursu trenerskiego UEFA B i istniało prawdopodobieństwo, iż ten będzie kolidował z jego pracą w MRKS-ie II. Całe zamieszanie zakończyło się happy endem. M. Sztorc pozostanie trenerem czechowiczan. – Postanowiliśmy, że zostaje do końca sezonu. Tak się złożyło, że wszystko udało się poukładać. Do skończenia kursu pozostał mi jeden kurs, więc nie będzie żadnego problemu. Nie ukrywam, że pozytywnie wpłynęło na mnie także nastawienie drużyny. Chłopcy zadeklarowali się, że będą trenować i ta frekwencja wyglądała bardzo fajnie przed lockdownem – mówi sam zainteresowany. 


 

"Dwójka" MRKS-u zagrała tylko jeden sparing w trakcie okresu przygotowawczego. Czechowiczanie ulegli Metalowi Węgierska Górka 2:3. – Tak się złożyło, że tylko raz mieliśmy okazję skonfrontować się w sparignowej potyczce. Niemniej dobry duch w drużynie cały czas jest. Będziemy walczyć o utrzymanie – deklaruje M. Sztorc.