Za niespełna miesiąc ruszają rozgrywki Ekstraligi Kobiet. Piłkarki Mitechu Żywiec mają za sobą obóz przygotowawczy w Ujsołach. W najbliższych dniach rozegrają kilka sparingów. kuta_beata Zawodniczki Mitechu Żywiec w czwartym tygodniu lipca przebywały na obozie w Ujsołach. Beata Kuta, opiekunka zespołu, jest zadowolona z pracy jaką wykonały jej podopieczne. – Udało się zrealizować założenia. Przeszkadzał nam trochę upał, ale nie ma co narzekać. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Obyło się bez kontuzji, a to też jest ważne. Pracowałyśmy głównie nad wytrzymałością ogólną, trochę nad wytrzymałością specjalną – relacjonuje trenerka żywieckiej drużyny.

W środę 31 lipca Mitech zmierzył się w Żylinie z tamtejszym SFK Zirafa. Żywczanki wygrały 5:1. – Przeciwnik był na pewno mniej wymagający niż kadra U-17, z którą grałyśmy kilka dni wcześniej [Mitech zremisował 2:2 z reprezentacją Polski U-17 2:2 – red.]. Z kadrą zaprezentowałyśmy się bardzo dobrze, w Żylinie nie udało nam się zrealizować wszystkich założeń taktycznych. Za to skuteczność była niezła, o czym świadczy wynik. Rywal nie był słaby. Dziewczyny były wybiegane i w piłkę grać potrafią – ocenia nasza rozmówczyni.

Dzisiaj, piąty zespół zeszłorocznych rozgrywek Ekstraligi Kobiet zmierzy się w Sosnowcu z drużyną Czarnych. Jest to kolejny etap przygotowań do pierwszego meczu o punkty z Mistrzem Polski Unią Racibórz. Premierowa kolejka odbędzie się 28 sierpnia. - Do meczu z Unią będziemy się przygotowywać na boiskach w Wieprzu i Radziechowach. Do uzgodnienia mamy sparing z zespołem z Zabrza, który aktualnie trenuje w Ujsołach. 10 sierpnia zagramy, prawdopodobnie w odmłodzonym składzie, z drużyną z Bukowiny Tatrzańskiej, a 14 sierpnia ponownie pojedziemy do Żyliny - opisuje plan przygotowawczy na najbliższe tygodnie Kuta.