– Ten tydzień był w zasadzie taką małą aklimatyzacją do ponownego ruchu po okresie wolnym od treningów – przyznaje Sebastian Gruszfeld, szkoleniowiec „Fiodorów”, który do dyspozycji nie miał m.in. obrońcy Jakuba Krawczyka i pomocnika Kacpra Mazura. Pierwszy zmaga się z kontuzją kolana i jego dłuższa absencja jest przesądzona, drugi natomiast nie podjął treningów, co także zapowiada ubytek w kadrze GKS-u.

Ta wcale jednak nie musi być mniej liczebna czy słabsza. – Mamy kilku zawodników o statusie testowanego, którzy z nami trenują. Nie wykluczam, że wzmocnienia przed rundą wiosenną u nas nastąpią. Mam cichą nadzieję, że w pierwszej połowie lutego znaki zapytania znikną. Życzyłbym sobie tego jako trener, ale i zespołowi, abyśmy mogli mniej więcej do drugiego sparingu domknąć kadrę – wyjaśnia trener radziechowian.

Premierowy sprawdzian czeka piłkarzy GKS-u dokładnie 1 lutego, kiedy to zagrają z Pasjonatem Dankowice. W harmonogramie gier kontrolnych zaszła tymczasem jedna zmiana, bo z racji udziału już w ligowych rozgrywkach wypadł awizowany na 8 marca test-mecz z ekipą z Bestwiny.