Lepiej wygrywać na końcu okresu przygotowawczego niż na początku – uśmiecha się na wstępie trener Czarnych, Krzysztof Dybczyński. Jego podopieczni potwierdzili dobrą dyspozycję sprzed tygodnia, gdzie pokonali Tempo Puńców. Czarni nastawili się w dzisiejszym sparingu na tzw. średni pressing, co przyniosło świetny rezultat. Zespół z Jaworza na prowadzenie wyprowadził Michał Sztykiel, który wykorzystał błąd obrońców z Lędzin i w sytuacji sam na sam z bramkarzem drużyny przeciwnej zachował zimną krew. Tuż przed przerwą bliski podwyższenia rezultatu był Mariusz Sacha. Zawodnik Czarnych otrzymał doskonałą piłkę od Tomasza Labzy, lecz zabrakło mu minimalnie szczęścia, trafiając z bliskiej odległości prosto w bramkarza. 

Po przerwie byliśmy świadkami znacznie bardziej otwartej gry. W 60. minucie jaworzan, a konkretniej Grzegorza Habdasa, zatrzymał przed zdobyciem gola słupek. W 75. minucie rezultat meczu ustalił Patryk Strzelczyk, który strzałem z dystansu wpisał się na listę strzelców.