Siatkarki BKS-u Aluprof do ligowej potyczki z MKS-em Dąbrowa Górnicza przystąpią w dobrych nastrojach. Wszak podopieczne Mirosława Zawieracza w minioną środę, po tzw. złotym secie, kosztem ASPTT Mulhouse uzyskały awans do kolejnej rundy Pucharu CEV. BKS_Aluprof1 Bielszczanki staną jutro w szranki z wicemistrzyniami ubiegłego sezonu, które obecne rozgrywki rozpoczęły poniżej oczekiwań. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza po 4. kolejkach ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. W meczu otwierającym ligową rywalizację podopieczne Waldemara Kawki pokonały 3:0 Siódemkę Legionowo. Kolejne trzy spotkania kandydatki do medali przegrały, ambicje mają podrażnione.

Z nieco odmiennych nastrojach do meczu przystąpi BKS Aluprof. Bielski zespół wygrał trzy pierwsze ligowe spotkania. Nie da się jednak ukryć, iż święcił triumfy w konfrontacjach z niżej notowanymi rywalami. Poważnymi sprawdzianami formy bielszczanek były, potyczka z Atomem Treflem Sopot oraz dwumecz z ASPTT Mulhouse. BKS przegrał w Sopocie, przegrał w Miluzie, rewanż z francuskim zespołem przed własną publicznością wypadł jednak okazale. Po emocjonującym spotkaniu, pełnym nagłych zwrotów akcji, drużyna Mirosława Zawieracza awansowała do następnej rundy zwyciężając w złotym secie 17:15. Kibice Aluprofu podobnym przebiegiem jutrzejszego meczu, zakładając zwycięstwo gospodyń, zapewne nie pogardzą.

Początek meczu w hali przy Rychlińskiego w niedzielę o godzinie 18:00.