"W nadchodzącym sezonie chcemy walczyć o coś"
Po bardzo dobrej rundzie wiosennej w bielskiej A-klasie na laurach nie zamierzają spocząć piłkarze LKS-u Ligota. Co ważne, kluczowi zawodnicy tej drużyny zostaną do dyspozycji trenera Zdzisława Hutyry.
Na 9. miejscu sklasyfikowany został zespół z Ligoty w tabeli końcowej bielskiej A-klasy. Finalne miejsce należy uznać za bardzo dobre, biorąc pod uwagę fakt, w jakim miejscu znajdował się LKS po rundzie jesiennej, a stawiany był jako główny kandydat do spadku. To nie nastąpiło, a wręcz przeciwnie. Drużyna z Ligoty, kiedy w ostatniej kolejce kilka drużyn biło się o utrzymanie, miała już pewny ligowy byt dzięki dobrej postawie we wcześniejszych wiosennych meczach.
- W ostatnich meczach nastąpiło rozprężenie w drużynie. Były też braki kadrowe, ale mimo to uważam, że ten sezon należał do najlepszych od kiedy jestem w LKS-ie. Na dobrą postawę na wiosnę miały istotny wpływ zimowe przygotowania, z których byłem bardzo zadowolony. Spora frekwencja na treningach, fajne wyniki w sparingach, po których chwaliły nas drużyny przeciwne, spowodowały, że zanotowaliśmy spory progres, choć oczywiście były też wpadki - mówi nam Zdzisław Hutyra.
Zespół z Ligoty do nadchodzącego sezonu przystąpi bez większych zmian personalnych, choć te w pewnym momencie wydawały się realne... - Jako jeden z niewielu trenerów ostałem się na stanowisku, choć nie było to takie pewne. Wydawało się, że kilku kluczowych zawodników odejdzie od nas. Mówimy tu o aż 8 piłkarzach, a wówczas ciężko byłoby ich zastąpić. Zrobiliśmy jednak spotkanie, na którym szczerze porozmawialiśmy i te rozmowy przebiegły dobrze. Na tę chwilę nie straciliśmy ani jednego zawodnika, dlatego z tą kadrą w przyszłym sezonie będziemy chcieli walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie. Miniona runda pokazała, że jest to możliwe - dodaje Hutyra.