O ofensywny charakter tego spotkania drogomyślanie zadbali już od pierwszych minut. W premierowej odsłonie podopieczni Krystiana Papatanasiu posiadali optyczną przewagę, owocem czego było stworzenie sobie kilku dogodnych sytuacji, lecz ani Krzysztof Koczur, ani Błażej Bawoł nie znaleźli recepty na pokonanie golkipera zespołu rywala. Błyskawica swego dopięła jednak w 35. minucie, gdy Michał Grześ otrzymawszy dobre prostopadłe podanie z zimną krwią zakończył pojedynek "oko w oko" z Maciejem Wnętrzakiem. 

Po zmianie stron remis "wisiał" w powietrzu. W 69. minucie Orzeł winien był doprowadzić do tego stanu rzeczy, lecz strzał z "wapna" Roberta Mrózka obronił Piotr Jojko. To wydarzenie zadziałało na zawodników z Drogomyśla, jak płachta na byka. 10. minut później rezultat meczu podwyższył Robert Pawlak, który zamknął składną akcję swego zespołu. Wynik meczu w 81. minucie ustalił Daniel Krzempek.