W ferie we Wrocławiu odbył się turniej "Zdolny Śląsk 2008". Wśród 23. drużyn znaleźli się reprezentanci Akademii Młodych Talentów, którzy bez problemu wygrali swoją grupę zwyciężając we wszystkich pięciu meczach. Żywczanie tym samym zakwalifikowali się do "ligi hiszpańskiej", w której wygrali cztery na pięć meczów. Górą byli jedynie rówieśnicy Zagłębia Lubin. Nie przeszkodziło to jednak AMT wygrać turniej. - Zawody zostały przygotowane oraz przeprowadzone rewelacyjnie. Wszystko rozgrywało się na pięciu super boiskach. Poziom był wysoki, zasłużenie wygraliśmy - skomentował dla nas trener rocznika 2008, Tomasz Fijak, który w swoich szeregach miał tego dnia prawdziwego "jokera", w postaci Mateusza Kani, króla strzelców zawodów. 

Pod koniec stycznia rocznik 2006 Akademii Młodych Talentów udał się zmierzyć z rówieśnikami na Słowacji. Oprócz lokalnych zespołów były tu obecne także drużyny z Czech. Po bardzo dobrych spotkaniach żywczanie zajęli ostatecznie 3. miejsce, wygrywając w rzutach karnych z ekipą z Vitkowic. AMT rywalizację o finał przegrała z Dolnym Kubinem, gospodarzem turnieju oraz późniejszym jego triumfatorem. - Zawody stały na naprawdę bardzo wysokim, międzynarodowym poziomie. Mogę być zadowolony z chłopaków, bo fajnie się zaprezentowali. Szkoda, że nie mogliśmy zagrać w finale, ale gospodarz był mocny - powiedział nam trener Fijak, który sprawuje pieczę i nad tym rocznikiem.