Istotny wpływ na wynik starcia z IV-ligowcem z Trzebini/Sierszy miała postawa młodych zawodników testowanych przez czechowicki zespół. W premierowej odsłonie prowadzenie MRKS zdobył trafieniem Mateusza Kubicy, który poszedł do końca za akcją zapoczątkowaną na prawym skrzydle właśnie przez piłkarzy starających się wciąż o angaż. Za sprawą Patryka Mendeli rywal zdołał doprowadzić do remisu w 51. minucie sparingu, ale ostatnie słowo należało do podopiecznych Jarosława Kupisa. Przytomnym strzałem pod poprzeczkę w minucie 84. testowany gracz spożytkował przytomne przepuszczenie futbolówki przez Karola Lewandowskiego.

Czechowiczanie sięgnęli w Chełmku po drugą tej zimy wygraną testową na "sztucznym". Nie ona jednak sprawiła szczególną radość. – Dążymy do zwycięstw, więc trudno się z niego nie cieszyć na tle dobrego przeciwnika. Z każdego meczu staramy się wyciągać jak najwięcej i tak było też teraz. Sama gra napawa dużym optymizmem – wyjawia trener MRKS-u.