
Wiercigroch: Rządzi prezes, potem trener
Po raz czwarty w miniony weekend zespoły rywalizujące w bielskiej A-klasie wybiegły na ligowe boiska. Emocji i bramek nie brakowało. Jacek Wiercigroch, trener Sokoła Buczkowice, który zdobył w sobotę pierwsze punkty komentuje dla nas weekendowe mecze.
– Piłkarsko nie wyglądaliśmy źle w poprzednich spotkaniach, ale nie zdobywaliśmy punktów. Nie wszyscy zawodnicy nadawali na tych samych falach. Niektórym poprzewracało się w głowach. W klubie rządzi prezes, następnie jest trener. Wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy, liczę na to, że teraz wszystko będzie zmierzało we właściwym kierunku. Beskid w meczu z nami nie grał źle, nie skazywałbym tej drużyny na pożarcie. Byliśmy drużyną skuteczniejszą.
Zapora przegrała w Rybarzowicach. W tamtym sezonie również tam poległa. Nie wyciągnęła żadnych wniosków z gry na nietypowym boisku.
W meczu na szczycie padł remis. Po trzech wygranych oba zespoły straciły punkty. Zapora remis wywalczyła w końcówce, dopisało jej szczęście.
Jestem zszokowany rozmiarami porażki GLKS-u w Czechowicach. Widziałem zespół z Wilkowic w meczu z Iskrą. Wtedy zdobył sześć goli, teraz tyle samo stracił.
Wydawało się, że Bystra pójdzie za ciosem, była po awansie na fali. Bujaków sprawił niespodziankę.
Przełom Kaniów w derbowym pojedynku z KS-em Bestwinka udowodnił swoją wyższość. Jako jedyny zespół ma na swoim koncie komplet zwycięstw. Pozostali liderzy gubili punkty. Przełom jest na szczycie.
Mazańcowice podobnie jak my „kuleją”. W tym meczu mógł paść każdy wynik. Wygrał Pionier.
Wyniki 4. kolejki: Sokół Buczkowice – Beskid Godziszka 3:0 (1:0) Iskra Rybarzowice – Zapora Wapienica 3:2 (2:2) Zapora Porąbka – Czarni Jaworze 2:2 (1:1) LKS Mazańcowice – Pionier Pisarzowice 1:2 (1:0) MRKS II Czechowice-Dziedzice – GLKS Wilkowice 6:2 (3:1) Przełom Kaniów – KS Bestwinka 3:1 (2:0) KS Bystra – Groń Bujaków 1:2 (0:1) [standings league_id=8 template=extend logo=false]