4 mecze sparingowe mają tej zimy w nogach piłkarze Koszarawy. Podopieczni Daniela Bąka w pierwszym test-meczu zremisowali z IV-ligowym Beskidem Andrychów 1:1. Porażką zaś zakończyła się przeprawa z wiodącą siłą katowickiej "okręgówki" - Podlesianką Katowice. Dwa pozostałe sparingi, rozegrane z rywalami ze szczebla a-klasowego, zakończyły się wygranymi - kolejno z Zaporą Wapienica (5:0) i Skawą Wadowice (2:1) - Jeśli chodzi o grę, to mamy dobre momenty, ale i słabe. Najważniejsze, że każdy sparing pokazuje nam nad czym musimy pracować - mówi nam trener Bąk, dodając - Zadowolony jestem z zaangażowania drużyny, bo w każdym z tych sparingów było ono widoczne. Cieszy mnie także to, że miałem okazję przetestować kilku juniorów. Jeden z nich jest bardzo blisko, aby na dłużej zadomowić się w seniorach. Zostały nam dwie gry kontrolne, które mam nadzieję, że pozwolą jeszcze lepiej przygotować się do rundy rewanżowej - podkreślił sternik żywczan.
 
Na chwilę obecną do drużyny dołączył tylko Przemysław Przerwa. Z zespołem trenuje także trzech zawodników testowanych. - Bardzo bym chciał, aby zawodnicy, którzy z nami trenują, na wiosnę byli w kadrze. Okres zimowy jest ciężki jeżeli chodzi o transfery, ale wierzę, że kluby się dogadają. Czeka nas ciężka runda, w której przyjdzie nam rozegrać 17 meczów, dlatego liczebna kadra jest potrzebna - zauważył Bąk.