Tenisiści II-ligowego Orła Mirex Kozy dokonali historycznego wyczynu, wieńcząc sezon 2013/2014 awansem na szczebel pierwszoligowy. To w blisko 60-letniej historii klubu z Kóz wydarzenie bezprecedensowe, nigdy wcześniej bowiem zespół z tej miejscowości nie miał swojej ekipy na tym szczeblu rozgrywek.

mirex5 Blisko promocji kozianie byli już po pierwszym meczu barażowym rozegranym w Kozach. Orzeł Mirex pokonał wówczas mistrza dolnośląsko-lubuskiej grupy – Gorzovię Gorzów Wielkopolski 7:3. – W Gorzowie zamierzamy przypieczętować awans i zagramy o zwycięstwo – zapowiadał na naszych łamach Krzysztof Mirek, prezes sponsora koziańskiej drużyny.

Ale choć zaliczka z pierwszego spotkania mogłaby wydawać się spora, to jednak goście drugiego starcia musieli się sporo namęczyć, by awans przypieczętować. – To był dla nas daleki wyjazd, a miejscowi chcieli odrobić straty za wszelką cenę. I choć było nerwowo, to przypieczętowaliśmy sukces – mówi Tomasz Pisarczyk, zawodnik Orła Mirex.

Kozianie po pierwszych grach singlowych remisowali 2:2, ale kiedy do rywalizacji przystąpiły deble obu ekip, gorzowianie objęli prowadzenie 4:2. O awansie decydowały więc wieńczące mecz cztery gry singlowe. W nich, kozianie spisali się jednak rewelacyjnie, wygrywając trzy z czterech pojedynków, a tym samym remisując w całej potyczce 5:5. Wynik ten nie oznaczał nic innego, jak to, że w Kozach mogły wystrzelić korki od szampanów na cześć nowego I-ligowca.

To bez wątpienia największy sukces w historii tenisa stołowego w Kozach, jak również całego klubu. Żadna drużyna nie była bowiem dotąd tak wysoko w ligowej hierarchii. Największym sukcesem, było dotychczas zdobycie czwartego miejsca przed laty przez siatkarki, które występowały wówczas w II lidze.

Gorzovia Gorzów Wielkopolski – Orzeł Mirex Kozy 5:5

Punkty dla Orła Mirexu: Bartosz Kwodawski – 2 pkt., Tomasz Pisarczyk – 1 pkt., Jarosław Kolekta – 1 pkt., Mariusz Zwoliński – 1 pkt.