Kolejny weekend czwartoligowy zapowiada się jako niełatwy dla beskidzkich zespołów. Punktów szukać trzeba będzie w meczach „trudnych”.

Spojnia Landek1

Inaczej nie można nazwać starcia niedzielnego, w którym Spójnia Landek podejmie ornontowickiego Gwarka. Zespół z Ornontowic do ligowych potentatów nie należy, ale absolutnie nie należy podejść do spotkania w sposób lekceważący. Zresztą trudno mówić o tym w przypadku drużyny beniaminka, która czeka na zwycięstwo, niczym na „zbawienie”. Minione dziewięć meczów to koszmarny początek sezonu w wykonaniu ekipy Spójni, z racji aż siedmiu przegranych potyczek i bardzo kiepskiego bilansu bramkowego. „Czerwona latarnia” zamyka stawkę i chyba – mimo wyczekiwania na wygraną – każde „oczko” w konfrontacji z faworyzowanym przeciwnikiem będzie przyjęte z zadowoleniem.

O „urwanie” punktów liderowi rozgrywek spróbują pokusić się piłkarze Drzewiarza. W zasadzie nic nie wskazuje w kontekście sobotniego meczu na jasieniczan. Zespół spisuje się poniżej oczekiwań, ma olbrzymie problemy z odnoszeniem zwycięstw i regularnym powiększaniem punktowego dorobku. I chyba warto cofnąć się do 7. kolejki sezonu, w której dobry przykład w podobnej sytuacji dała Wisła Ustronianka. Beskidzki czwartoligowiec pokonał u siebie ówczesnego... lidera, ekipę Krupińskiego Suszec. Jeśli tym śladem podążą jasieniczanie dojdzie w nadchodzącej serii gier do sporego kalibru, jakże miłej niespodzianki.

Przywołana krótko Wisła stawi się w Pszczynie. Miejscowa Iskra to obecny wicelider w stawce, co najlepiej obrazuje, jak wymagający rywal stanie na drodze podopiecznych Mirosława Szymury. Z Iskrą „poległ” już Drzewiarz, identyczny los spotkał Spójnię. W Pszczynie myślą więc o beskidzkim hat-tricku punktowych skalpów. Czy grającą „w kratkę” wiślańską ekipę stać na korzystny wynik na wyjeździe? Z piłkarskiej strony na pewno tak, ale łatwo nie będzie.

Swego rodzaju patent na beskidzkie drużyny ma również raciborska Unia. Bo trudno mówić inaczej, skoro raciborzanie rozgromili wcześniej zespoły z Wisły i Landeka. Piłkarze z Żywca oczywiście prezentują się solidniej. Ostatnie dwa zwycięstwa podniosły morale i mogą okazać się zalążkiem marszu Czarnych-Górala w tabeli. Przed żywczanami niebawem mecze jeszcze trudniejsze, dlatego ewentualna zdobycz w Raciborzu byłaby znakomitym zapasem.

Program 10. kolejki:

5.10.2013 r. (sobota), g. 16:00 GTS Bojszowy – AKS Mikołów Iskra Pszczyna – Wisła Ustronianka Unia Racibórz – Czarni-Góral Żywiec Krupiński Suszec – Podlesianka Katowice Drzewiarz Jasienica – GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój

6.10.2013 r. (niedziela) GKS II Katowice – Górnik Pszów (g. 11:00) Jedność '32 Przyszowice – Forteca Świerklany (g. 15:00) Spójnia Landek – Gwarek Ornontowice (g. 16:00)