Piłkarki żywieckiego Mitechu, po długiej przerwie zimowej, wystartowały w rundzie wiosennej Ekstraligi. Po pierwszym meczu serii rewanżowej znalazły się od razu w doskonałej sytuacji.

mitech_13-14_4 Na  wstępie żywczanki miały rywalizować z ekipą Unii Racibórz. Wobec wycofania z rozgrywek mistrzyń Polski, Mitech otrzymał jednak walkower, co stanie się też udziałem pozostałych drużyn ekstraligowych. Premiera miała więc miejsce w Bydgoszczy. I tu podopieczne Beaty Kuty potwierdziły dobrą formę. Dla przyjezdnych mecz ułożył się wyśmienicie. Już w 2. minucie bramkarkę bydgoskiej ekipy pokonała precyzyjnym strzałem Halina Półtorak. Odpowiedź gospodyń nastąpiła równie błyskawicznie. W zamieszaniu podbramkowym, w 8. minucie gry, piłkarki KKP Bydgoszcz wyrównały, dzięki „samobójowi” Karoliny Zasady. Ale był to zarazem ostatni znaczący tego dnia akcent ze strony bydgoskiego zespołu. Po godzinie rywalizacji Mitech, wcześniej nastawiony głównie na grę z kontry, przejął inicjatywę. Efekt to dwa trafienia na wagę wygranych. Najpierw Agata Droździk precyzyjnie dośrodkowała na głowę Karoliny Wiśniewskiej, która skierowała piłkę do bramki. W 67. minucie wydawało się, że akcja żywieckich futbolistek zostanie zniweczona, gdy uderzenie Dominiki Sykorovej odbiło się od słupka. Sytuację opanowała wówczas Katarzyna Wnuk, której piękny strzał dał Mitechowi prowadzenie 3:1.

Żywiecki Mitech znajduje się aktualnie na podium Ekstraligi. Nad czwartym w tabeli AZS-em Wrocław ma cztery „oczka” przewagi. To więc bardzo udane święta w Żywcu!

KKP Bydgoszcz – TS Mitech Żywiec 1:3 (1:1) 0:1 Półtorak (2') 1:1 Zasada (8', gol samobójczy) 1:2 K.Wiśniewska (64') 1:3 Wnuk (67') Mitech: Komosa (Szemik) – Mikulikova (K.Wiśniewska), Zasada, Rżany, Kuśnierz (Cholewka), Wnuk, Chrzanowska (Sykorova), Droździk, A.Żak, Półtorak, P.Wiśniewska (Rozmus) Trener: Kuta