Konfrontacja w Żywcu, a w niej rywalem gospodarzy był LKS Jawiszowice, obfitowała w gole od startu, przy czym początkowo trwała zażarta wymiana ciosów. Żywczanie odpowiadać musieli na ciosy przeciwnika, co czynili skutecznie do stanu 2:2. Od tego momentu trafienia notował już wyłącznie zespół z Żywiecczyzny.

– Choć wynik wygląda na jednoznaczny, to walki było sporo, a nawet długimi fragmentami nasz przeciwnik miał przewagę. Punktowaliśmy go jednak, byliśmy bardzo skuteczni, bo właściwie co sobie wypracowaliśmy zamienialiśmy w zdobycze bramkowe. Generalnie zaliczyliśmy fajną jednostkę na dużej intensywności z wymagającym rywalem – mówi Seweryn Kosiec, trener Stali-Śrubiarnia.

Żywczanie ostatecznie jeszcze 4 razy pakowali futbolówkę do bramki ekipy z Jawiszowic. Udział największy w wygranej 6:2 mieli strzelcy goli – Mateusz Hernas z dubletem oraz „dziurawiący” siatkę po razie – Daniel Stasica, Jakub Kantyka, Maciej Pułka oraz Łukasz Tymiński, który nie pomylił się z rzutu karnego. – Widać już teraz duży potencjał w drużynie, natomiast popracować musimy nad stabilnością, także związaną ze składem osobowym – nadmienia Kosiec.