Nie wypadł on okazale pod względem wyniku. O tym jednak nieco dalej, bo nie z racji niekorzystnego rozstrzygnięcia w szeregach Błyskawicy nastroje po spotkaniu panowały nietęgie. Z urazami konfrontację zakończyli zgodnie Błażej BawołAlan Pastuszak, a zwłaszcza w przypadku tego drugiego kontuzja zdaje się być wykluczającą nie tylko z zimowych przygotowań, ale i nadchodzącej rundy ligowej. – Nie dość, że do sparingu nie mogło przystąpić 7 piłkarzy, to jeszcze doszły kolejne groźnie wyglądające kontuzje. Tragedia! Kto wie – jeśli pójdzie tak dalej – czy nie będziemy musieli porozglądać się za ewentualnymi wzmocnieniami, a przecież zimą o nie trudno – klaruje Krystian Papatanasiu, szkoleniowiec drogomyślan.
 


Wracając już stricte do przebiegu sobotniego meczu, to obie połowy zakończyły się identycznym triumfem 2:1 katowickiej Sparty. O zdobycze bramkowe dla IV-ligowca z Drogomyśla pokusili się Sebastian Rychlik, dający wyrównanie po strzale z wycofanej piłki przez B. Bawoła, oraz Dominik Szczęch, którego na pozycję sam na sam wyprowadził podaniem w tempo Bartłomiej Szołtys. Jak wyżej jednak, ocena potyczki na podstawie rezultatu nie miała najistotniejszego znaczenia.