SportoweBeskidy.pl: Za nami niby dopiero 3. kolejki, a sporo wątpliwości zostało już rozwianych. Tyczy się to także kwestii awansu? 
Sławomir Białek: Wydaje mi się, że nie. Czytałem u Was wypowiedź "Papy" [Krystiana Papatanasiu, przyp. red.] o tym, że przegrali już walkę o awans. Moim zdaniem to zdecydowanie za wcześnie, aby mówić takie słowa. Sezon jest długi, do końca pozostało jeszcze 14. kolejek i wiele może się wydarzyć. Beskid ma 9 punktów przewagi, ale nie jest to przewaga nie do roztrwonienia. 
 
Na szarym końcu "okręgówki" jest drużyna z Kończyc Małych. Ich sytuacja jest niewątpliwie trudna. 
- Nie chce mówić, że ta drużyna nie zasługuje na tę ligę, ale z całą pewnością poziomem nieco odstaje od reszty. Przeskok z A-klasy do "okręgówki" jest jednak wielki. LKS Pruchna w sobotę wygrała na trudnym terenie w Żywcu, czym powiększyła swoją przewagę do 5 oczek. Na pewno LKS Kończyce Małe będą jeszcze walczyć, ale czym im się uda? Jest to główny faworyt do spadku. 
 
No właśnie. Zespół z Pruchnej wygrał w Żywcu z Koszarawą. Koszarawą, która drugi raz na wiosnę zawiodła. 
- W Koszarawie jest chyba ten sam problem, który był gdy ja byłem trenerem. Ten zespół świetnie mobilizuje się na mecze z lepszymi drużynami, ale brakuje tego w spotkaniach z teoretycznie słabszymi. Dopisanie sobie punktów w szatni przed meczem zawsze się źle kończy. W piłce nożnej nie ma łatwych meczów. Zawsze trzeba swoje wybiegać i wywalczyć. Nieważne z kim by się grało. Ponadto żywczanom brakuje stabilizacji, równej formy. Ciągle są wzloty i upadki. 
 
W sobotę Koszarawa zagra z BKS-em, który w ten weekend wypadł z "pudła". 
- Postawa bielskiej drużyny w tym sezonie może się podobać. Zespół sklejony przed rozgrywkami "za pięć dwunasta” pokazuje charakter i wysoki potencjał. Mirek Szymura dobrze to poskładał. Teraz z tego co wiem pojawiły się jakieś urazy w drużynie i nie wiem, jak się to odbije na jej formę. W Jaworzu BKS-u przegrał, ale nie można tego traktować jako wielkiego zaskoczenia. Czarni u siebie są solidni. To trudny teren do sięgnięcia po punkty. Moim zdaniem jaworzanie pójdą jeszcze w górę tabeli.