Wszystkich rywali, także reprezentujących wyższy szczebel rozgrywek, ograli w zimowych testach piłkarze b-klasowego klubu z Bronowa. Nadzieję na ligowy triumf dają również wzmocnienia personalne poczynione przez włodarzy Rotuza.

Rotuz Bronow Na półmetku b-klasowych zmagań w bielskim podokręgu Rotuz plasuje się na miejscu tuż za „pudłem”. Strata do zespołów znajdujących się wyżej w tabeli, z liderującym KS Międzyrzecze włącznie, nie jest znaczna. Topowa drużyna ma 5 „oczek” zapasu nad podopiecznymi Jarosława Krystiana. A patrząc na zimę w Bronowie pościg za liderem wydaje się niemal przesądzony...

Olbrzymim wzmocnieniem kadrowym Rotuza może okazać się podczas meczów o ligowe punkty Łukasz Szczygielski. Do niedawna napastnik „okręgowego” Cukrownika już w sparingach swój snajperski kunszt zademonstrował, aż 11 razy pokonując bramkarzy przeciwników. A to niejedyny transferowy ruch w Bronowie. Patryk Urbanek to także były zawodnik klubu z Chybia, a bramkarz Mateusz Długosz strzegł ostatnio „świątyni” Pioniera Pisarzowice. – Chcemy liczyć się w walce o awans i w tym sezonie jest to możliwe. Mamy dobry zespół i trenera, który wykonuje kawał dobrej roboty – chwali Jakub Brzuska, prezes b-klasowego klubu.

A że powyższe słowa nie są na wyrost świadczą rezultaty. Wprawdzie, jak na razie tylko gier sparingowych, ale i tak komplet zwycięstw testowych robi wrażenie. Rotuz ograł m.in. dwukrotnie a-klasowy Beskid Godziszka 7:4 i 4:2. Ponadto, słabsi od piłkarzy z Bronowa okazali się gracze KS Brzezówka (12:2), LKS Mazańcowice (3:1), Wichury Głębowice (6:2) oraz młodzież Drzewiarza Jasienica (3:0). Prócz Szczygielskiego najbardziej obfity bilans bramkowych zdobyczy zanotowali Janusz Maroszek (7 goli) oraz Bartłomiej Świerkot (6 goli).