Na pewno nie można ocenić całkiem negatywnie minionej rundy w wykonaniu drużyny z Ustronia, jednak przy odrobinie więcej koncentracji, jej dorobek punktowy mógł być bardziej okazały. Ekipa z Ustronia, która w przyszłej rundzie walczyć będzie o utrzymanie w IV lidze. Kuźnia zmagania jesienne zakończyła na 11. pozycji z dorobkiem 20 punktów. Na ten stan rzeczy złożyło się 5 zwycięstw, 5 remisów oraz 5 porażek. W kilku przypadkach ustronianie mogli uniknąć straty punktów. Wszak w meczach z LKS-em Czaniec czy rezerwami GKS-u Tychy prowadzili 2:0 i nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. 

 

Tymczasem obecny okres przygotowawczy daje pozytywny prognostyk przed startem piłkarskiej wiosny. Kuźnia dopiero w miniony weekend odnotowała pierwszą sparingową porażkę, kiedy to musiała uznać wyższość juniorów Górnika Zabrze występujących w CLJ. Ostatnim sprawdzianem dla Kuźni będzie konfrontacja z GLKS-em SferaNet Wilkowice zaplanowana na 2. marca. 

 

Klub z Ustronia potwierdził ostatnio pierwszy zimowy transfer. Do zespołu dołączył Mateusz Pytel. Wychowanek Podhalanki Milówka grał również w Podbeskidziu Bielsko-Biała oraz GKS-ie Radziechowy Wieprz, skąd przychodzi do Kuźni na zasadzie transferu definitywnego. Z klubem natomiast pożegnał się Mikołaj Wania.