Z dalekiej podróży
Koszarawa w starciu z kobiernicką Sołą zaprezentowała się po raz ostatni pod wodzą Zbigniewa Skórzaka. Jak wypadło pożegnanie?
Wspaniale i emocjonująco! Choć pierwsza połowa ani trochę na to nie wskazywała. Wszak żywczanie już do przerwy przegrywali 0:2.. W 13. minucie Rafał Szlagor wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Marcina Dobranowskiego. Przed przerwą ten sam zawodnik zaliczył jeszcze jedno trafienie. Wspaniałym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał kompletnie zmylonego Rafała Prochownika. Tę sytuację poprzedziła wyśmienita okazja Koszarawy do doprowadzenia do remisu, ale Rafał Hałat nie trafił czysto w piłkę.
Po zmianie stron działo się o wiele więcej ciekawego. Niezwykle zmotywowani podopieczni Zbigniewa Skórzaka, który dzisiaj prawdopodobnie po raz ostatni prowadził ekipę z Żywca, szybko doprowadzili do wyrównania. Dynamiczną akcje prawym skrzydłem Kamila Gazurka uderzeniem głową wykończył Hałat. Koszarawa złapała „wiatr w żagle” i poszła za ciosem. W 73. minucie rzut rożny wykonywali miejscowi. Do pojedynku główkowego najwyżej wyskoczył Tomasz Adamus, bramkarz sparował piłkę przed siebie, ale wobec dobitki Piotra Pindla był już bezradny. Po tej bramce gospodarze nieco spuścili z tonu. Aktywny w szeregach przyjezdnych, Łukasz Rajda zdecydował się na strzał, ale pewnie interweniował Prochownik. W ostatnich minutach potyczki trener Skórzak postawił wszystko na jedną kartę. Na „szpicy” Koszarawy zakotwiczył... stoper, Bartłomiej Jakubiec, który z racji swoich warunków fizycznych miał wygrywać pojedynki główkowe. W przedostatniej akcji meczu Adamus wykonał „centrę” wzdłuż pola karnego Jacka Kamińskiego, którą wykończył właśnie były defensor Drzewiarza Jasienica, dokładając stopę. Kilka sekund później żywczanie mogli prowadzić już 4:2, ale sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Hałat.
Koszarawa, jak w tytule, wróciła więc z dalekiej podróży i pozostaje w grze o triumf w „okręgówce”. Soła przegrała ponownie w niecodziennych okolicznościach – drugi raz tej wiosny prowadząc 2:0 do przerwy...
Koszarawa Żywiec – Soła Kobiernice 3:2 (0:2) 0:1 Szlagor (13', z rzutu karnego) 0:2 Szlagor (37', z rzutu wolnego) 1:2 Hałat (55') 2:2 Pindel (73') 3:2 Jakubiec (90+3')
Koszarawa: Prochownik – Jakubiec, Dobranowski, Drewniak, Gazurek, Gołębiowski, Hałat, Mieszczak, Pindel, Adamus, Barcik Trener: Skórzak
Soła: Kamiński – Bączek, Rogala, Stokłosa, Bałys (80' Zoń), Czarnecki, Szlagor, B.Ścieszka, J.Ścieszka (60' Wróbel), Sz.Wandzel (85' Matusik), Rajda Trener: E.Wandzel