Od pierwszych akcji spotkania wybornie w szeregach BKS Bostik ZGO poczynała sobie atakująca Kertu Laak. Tylko w premierowej partii na koncie Estonki znalazło się 10 "oczek". A że koleżanki z drużyny także trzymały poziom punktując w różnych elementach - m.in. 2 skuteczne zagrywki pod rząd Julii Nowickiej czy bloki środkowych Joanny PacakNikoli Abramajtys - to bielszczanki stosunkowo pewnie wygrały 25:20.

Set drugi to największe emocje, na które zresztą niekoniecznie się zapowiadało, bo podopieczne Bartłomieja Piekarczyka zdobyły przewagę 15:10 po błędzie odbicia piłki Kariny Chmielewskiej, jednej z byłych zawodniczek klubu znad Białej w szeregach przyjezdnych. Inna z eks-bielszczanek Wiktoria Szumera dała sygnał do odrabiania strat, a po jej bloku na Laak dystans istotnie się zmniejszył do stanu 19:18. Tarnowianki miały nawet piłkę setową, ale swojego momentu nie zdołały wykorzystać. Poległy 24:26 po "czapie" Nowickiej na Danijeli Dżaković.

Po zbiciach Katarzyny Marcyniuk w odsłonie numer 3 ekipa z Tarnowa prowadziła nawet 13:11, ale na nic te wysiłki się zdały. Do przedłużenia rywalizacji nie doszło. Kluczowe punkty z łącznej liczby aż 23 znów zdobyła Laak, bloki po przekroczeniu 20-punktowej granicy odnotowały Abramajtys i Martyna Borowczak, a błąd Marcyniuk w zagrywce rozwiał nadzieje Grupą Azoty Akademii na sprawienie niespodzianki.

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała - Grupa Azoty Akademia Tarnów 3:0 (25:20, 26:24, 25:22)

BKS Bostik ZGO:
Nowicka, Abramajtys, Borowczak, Bidias, Pacek, Laak, Mazur (libero) oraz Nowak (libero), Janiuk
Trener: Piekarczyk