Jak już informowaliśmy tej zimy z Górala odeszli Marcin Byrtek oraz Szczepan Krakowiak, którzy przenieśli się do IV-ligowego GKS-u Radziechowy-Wieprz. Na wyjazd za granicę zdecydował się natomiast Mateusz Pawlus
 
Z Radziechów do Żywca przybył natomiast Grzegorz Szymoński, który ma zastąpić odchodzącego do Beskidu Andrychów Patryka Semika. Nowym piłkarzem Górala został również Kacper Kurek, występujący wcześniej w Orle Łękawica czy Magórce Czernichów. Istotny jest powrót do treningów nieobecnego pod koniec jesieni Marcina Rydwaniaka. Do Górala dołączył także Rafał Pawlus. Były już bramkarz Koszarawy Żywiec bliski był przeniesienia do Beskidu Andrychów, lecz transfer nie doszedł do skutku. - Z tego co wiem, Beskid na ostatniej prostej odpuścił Rafała, czego nie mogliśmy się spodziewać. W tym czasie pozyskaliśmy już jego następcę. Dlatego Rafał dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Jest to zbyt dobry bramkarz, aby siedział na ławce - mówi nam Daniel Bąk, trener Koszarawy. 
 
27-latek o miejsce w składzie rywalizować będzie z Tomaszem Kupczakiem - Zależy mi bardzo na tym, aby w drużynie była rywalizacja. Wpływa to dobrze na zespół. Każdy zawodnik przykłada się wtedy do swoich obowiązków dwa razy bardziej - zaznacza Sebastian Klimek, dodając - Liczba zysków i strat jest porównywalna. Ciężko pracowaliśmy zimą i wszyscy liczymy na udaną wiosnę. Mamy nadzieję, że rozpoczniemy ją od zwycięstwa - mówi Klimek, którego zawodnicy w sobotę podejmą Sołę Rajcza. Pierwsze spotkanie w tym sezonie zakończyło się zwycięstwem beniaminka (1:0). - Moim zdaniem przegraliśmy niezasłużenie. Teraz chcemy się zrewanżować - deklaruje Klimek.