Tomasz Fijak (Bory Pietrzykowice): Patrząc na wynik można go podsumować bardzo łatwo - z piekła do nieba i na ziemię. W ostatnich minutach to my co prawda uratowaliśmy jeden punkt, ale on nam się należał. Wynik remisowy jest sprawiedliwy według mnie. Obie drużyny dobrze grała w piłkę, stwarzały sobie okazję. Mecz obfitował w sporo walki, głównie s środkowej strefie boiska.

Adam Śliwa (Metal Skałka Żabnica): Emocji w Pietrzykowicach nie brakowało, ale odczuwamy spory niedosyt. Dwie bramki straciliśmy po prostych bardzo błędach. Dwa pozostałe po rzutach karnych, które - dodam - były bardzo kontrowersyjne. Dla mnie ten wynik, to strata dwóch punktów. W pierwszej połowie mieliśmy wiele okazji podbramkowych, podobnie było po przerwie. Wygrać jednak się nie udało. W końcówce Marcin Kochutek według sędziego zagrał piłkę ręką w polu karnym, a nawet zawodnicy drużyny przeciwnej stwierdzili, że o takim zagraniu tam mowy nie było.