Nie wzbudza niespodzianki fakt, że na małym, bocznym boisku LKS-u, mecz obfitował w bramkowe łupy, wszak o zagrożenie pod jedną, czy drugą bramką nie było trudno. W 24. minucie drogomyślanie objęli prowadzenie, gdy Sebastian Rychlik na gola zamienił dobrze rozegrany korner.

 

Chwilę później zespół z Łąki odpowiedział po chytrym rozegranym rzucie z autu. Stracona bramka zmotywowała jednak drogomyślan do intensywniejszych działań w ofensywie. W 31.minucie Krzysztof Koczur wykończył ładną akcję swej drużyny i podanie od Bartłomieja Szołtysa. Do przerwy było 3:1, a do tego stanu rzeczy doprowadził Eryk Rybka, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem LKS-u. 

 

Po przerwie ekipa z Łąki zaskoczyła swoją postawą, wszak doprowadziła do wyrównania. Wpierw gracze LKS-u wykorzystali nieporozumienie w defensywie Błyskawicy, a następnie zawodnik drużyny z Łąki popisał się efektownym uderzeniem z dystansu. Ostatni "głos" należał jednak do lidera Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. W 86. minucie gola na wagę zwycięstwa strzelił Koczur. Popularny "Kotek" znów sfinalizował dogranie od B. Szołtysa.