O wyjazdowej porażce bielszczanek przesądziła w największej mierze niemoc w ataku. Trudno myśleć o korzystnym rezultacie, tym bardziej z tak wymagającym przeciwnikiem, jak Grupa Azoty Chemik, gdy podstawowe "strzelby" nie przysparzają drużynie punktów. Weronika Sobiczewska, która mecz rozpoczynała w wyjściowym składzie, zanotowała ledwie 12-procentową skuteczność (2 skończone ataki na 17 wykonanych), a jej zastępczyni Majka Szczepańska-Pogoda była niewiele w tym aspekcie lepsza (6 na 25). Inna sprawa, że świetnie funkcjonował blok siatkarek z Polic, które aż 18 razy wspomnianym elementem dopisywały do swojego dorobku cenne zdobycze.

Zdecydowanie najkorzystniej - z racji wygranej 25:20 - podopieczne Bartłomieja Piekarczyka wypadły w secie drugim. Przyjezdnych nie zniechęcił początek, gdy rywalki zdobyły przewagę 5:1, poprawioną przy stanie 12:7. Przy zagrywce Dominiki Pierzchały część dystansu bielski zespół "skasował", a po 2 udanych zbiciach Pauliny Damaske zrobiło się 16:16. Niebawem swoją rolę w polu serwisowym doskonale odegrała Julia Nowicka i dość niespodziewanie partia powędrowała na konto BKS Bostik.
 


Po tym skalpie bielszczanki nadmiernie się rozluźniły, wszak w seta numer 3 mistrzynie kraju wkroczyły prowadzeniem 11:1 przy koncertowej grze w bloku środkowej Agnieszki Korneluk. Z kolei następna odsłona to różnica 3 "oczek" na korzyść ekipy znad Białej. Wynik 15:12 to w największym stopniu zasługa Pauliny Majkowskiej. We właściwym dla siebie momencie gospodynie wyraźnie grę poprawiły, skorzystały także na kilku złych decyzjach po bielskiej stronie siatki. Koniec meczu nastąpił po "czapie" Lenki Oveckovej na Damaske. Siatkarki BKS Bostik ugrały 20 punktów - dokładnie tyle, co w premierowej odsłonie dzisiejszej potyczki, która była pełną dominacją faworytek z pewnie atakującą Jovaną Brakocevic-Canzian.

Grupa Azoty Chemik Police - BKS Bostik Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 20:25, 25:18, 25:20)

BKS Bostik:
Sobiczewska, Damaske, Borowczak, Nowicka, Majkowska, Janiuk, Nowak (libero) oraz Mazur (libero), Chmielewska, Szczepańska-Pogoda, Pierzchała
Trener: Piekarczyk