Jarosław Zadylak pieczę nad zespołem z Landeka przejął przed trzema laty. W czym czasie były zawodnik m.in. GKS-u Tychy czy Piasta Gliwice świętował ze swoją drużyną awans do IV ligi. W obecnym sezonie Spójni wiedzie się nie najgorzej. Po rundzie jesiennej zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli z 24. "oczkami" na swoim koncie. Toteż tym bardziej informacja o rezygnacji Zadylaka była dla wszystkich zaskakująca. - Decyzję podjąłem w zasadzie już w połowie rundy. Doszedłem do wniosku, że wszystko co mogłem już w Landeku zrobiłem. Po drugie, jestem młodym i ambitnym trenerem, który chciałby pracować w klubach coraz to lepiej zorganizowanych i prezentujących wyższy poziom sportowy - tłumaczył wówczas naszemu portalowi swoją dymisję sam zainteresowany, który znalazł już nowego pracodawcę. 

Zadylak wiosną poprowadzi RKS Grodziec, który po jesiennych zmaganiach plasuje się na 7. miejscu IV ligi śląskiej, gr. 1. 43-latek na ławce trenerskiej drużyny z Grodźca zastąpił Grzegorza Wagnera