Kilku piłkarzy Świtu Cięcina minionej jesieni wyróżniło się w sposób szczególny w bojach na szczeblu klasy okręgowej. Nic dziwnego, że zawodników beniaminka chętnie widziałyby w swoich szeregach mocniejsze zespoły.

swit ciecina 22 punkty, co daje 7. miejsce w tabeli ligi okręgowej, „uzbierali” jesienią piłkarze Świtu Cięcina, którzy są zarazem zdecydowanie najlepszym z tegorocznych beniaminków. W Cięcinie na znaczące ruchy transferowe nie zanosi się, choć nie brakuje zapytań o czołowych zawodników rewelacji piłkarskiej jesieni. – Zainteresowanie piłkarzami wyróżniającymi się w naszym zespole faktycznie jest. Zapytania dotyczą kilku zawodników, ale nie dziwi to, gdy spojrzymy na grę drużyny w rundzie jesiennej. Osłabiać się jednak nie zamierzamy – klaruje Dariusz Kozieł, szkoleniowiec Świtu.

Choć zespół plasuje się w górnej części stawki na półmetku rozgrywek, to wiosną będzie musiał jeszcze włożyć trochę wysiłku, by spokojnie zagwarantować sobie utrzymanie w lidze. – Mamy pewien komfort punktowy, natomiast musimy zdobyć jeszcze 12 punktów w rundzie rewanżowej. Stopniowo chcemy ogrywać wiosną naszych juniorów. Mamy w klubie naprawdę ciekawych młodych zawodników i chcielibyśmy wprowadzać ich do gry w zespole seniorów – dodaje trener ekipy z Cięciny.

Przesądzona jest praktycznie jedna zmiana kadrowa w drużynie z Żywiecczyzny. Na wiosnę barw Świtu nie będzie bronił już Mieczysław Kwaśny. 24-letni napastnik, który jesienią rozegrał ledwie jeden mecz ligowy w pełnym wymiarze czasowym, nie jest w stanie godzić obowiązków zawodowych z treningami w Cięcinie. Najprawdopodobniej piłkarz zakotwiczy w a-klasowym LKS Sopotnia.